Kanały wodne to sztuczne cieki, których zadaniem jest łączenie naturalnych dróg wodnych. Ułatwia to żeglugę i skraca czas podróży statkami. W dawnej i dzisiejszej Polsce zostało wykopanych kilkadziesiąt kanałów, które przyczyniły się do rozwoju żeglugi śródlądowej. Dzięki temu transport towarów drogą wodną stał się łatwiejszy i bardziej ekonomiczny.

Statek Zefir Ostróda zaprasza na rejsy Kanałem Elbląskim

Początki rozwoju kanałów wodnych

W czasach piastowskich rzeki wpływające do Bałtyku pozwalały na częstą wymianę towarów pomiędzy północną i południową częścią Europy. Ułatwiało to Mieszkowi I ekspansję na Pomorze. W 997 roku Biskup Wojciech zdecydował się na wyjazd na misję do pogańskich Prusów na łodzi, co zostało przedstawione na słynnych Drzwiach Gnieźnieńskich.

W tym okresie żegluga nie była w żaden sposób ograniczona. Pierwsze zmiany zasad korzystania z rzek pojawiły się dopiero w XII i XIII wieku. Z wód zaczęli czerpać wtedy korzyści hodowcy ryb oraz właściciele młynów wyposażonych w koła wodne. Powodowali oni piętrzenie wody w rzekach i żegluga stała się utrudniona. Dlatego wprowadzono opłaty za spław, co zmusiło kupców do sprzedaży towarów transportowanych drogą wodną.

 

Kanał Dobrzycki i Jagielloński

Najstarszym znanym kanałem wodnym w Polsce jest Kanał Dobrzycki, który według przypuszczeń został wykopany w latach 1331-1334 na wniosek mieszkańców Zalewa. W ten sposób zostało wykonane połączenie jeziora Ewingi z Jeziorakiem, z którego wypływa Iławka, która następnie wpada do jednego z dopływów Wisły, czyli Drwęcy. Droga ta była używana do transportu zboża z Zalewa do Gdańska. Pod koniec XV wieku wykopano Kanał Jagielloński, który nosił wówczas nazwę Kanału Krafulskiego. Stanowi połączenie rzek Elbląg i Nogat, a także jest najkrótszą drogą wodną z Elbląga do Gdańska.

Połączenia kanałów w XIV wieku

W XIV wieku kierunki rzek nie zawsze były zgodne z trasą kupieckich podróży. W takiej sytuacji korzystano z przewłok, czyli wyznaczonych miejsc na wododziałach, w których łodzie wraz z ładunkiem były przeciągane pomiędzy dorzeczami dwóch rzek. Wraz z biegiem czasu dorzecza były łączone za pomocą kanałów, natomiast odcinki o różnym poziomie wody pokonywano przy użyciu śluz, podnośni lub pochylni. Budowano kolejne jazy utrzymujące poziom wody odpowiedni dla żeglugi. Ponadto budowane były kanały boczne wzdłuż rzek, a na ich brzegach ścieżki dla ludzi i koni pomagających w transporcie barek oraz tratw bez własnego napędu. 

W 1379 roku Mistrz krzyżacki Winrich von Kniprode wybrał się w podróż z Węgorzewa do Rynu, wykorzystując jezioro Mamry i Niegocin. Dalej popłynął poprzez Pisę aż do Malborka. Pomysł nie spodobał się jednak braciom zakonnym z uwagi na fakt, że w niektórych miejscach łódź trzeba było przenosić, aby kontynuować wyprawę. Trasa ta została wykorzystana w większym stopniu w XVIII wieku, gdy wykopano kanały łączące Wielkie Jeziora Mazurskie z Wisłą i Bałtykiem. Drewno pozyskane z lasów było spławiane do Królewca oraz Warszawy.  

 

 

Pochylnia Buczyniec na Kanale Elbląskim

https://zefir.ostroda.pl/statkiem-po-trawie-czyli-rejs-kanalem-elblaskim/

 

Transport wodny w Polsce w XV wieku

W dawnej Polsce transport wodny był jedną z najważniejszych kwestii, które były poruszane w przepisach prawa oraz traktatami z sąsiadującymi państwami. Statuty piotrkowskie spisane w 1447 roku wymieniają listę królewskich rzek i przyznają prawo do żeglugi na tych wodach wszystkim osobom bez opłat. Statuty nieszawskie nakazywały oczyszczenie nurtu Wisły i utrzymywanie wrót do przepuszczania statków w jazach w okolicach Torunia. Król Olbracht w 1496 roku zdecydował o zwolnieniu szlachty z opłat za spławiane towarów własnej produkcji, co dotyczyło między innymi zboża.

Rozwój żeglugi śródlądowej do XVII wieku

Największy rozkwit żeglugi śródlądowej miał miejsce w XVI i XVII wieku. Mimo poczynionych działań, przez wrota w jazach nie udało się przeprawić wszystkich łodzi i tratw, dlatego kolejne sejmy wprowadziły obowiązek burzenia jazów pod karą grzywny. Do miast takich jak Gdańsk, Królewiec i Ryga rocznie spławiano więcej niż 100 tysięcy łasztów. Ciekawostką jest fakt, że w późniejszym okresie pierwszej Rzeczypospolitej wprowadzono bardziej rozbudowane uchwały sejmowe dotyczące zarządzania żeglugą. Zadecydowano, między innymi, o powołaniu Korpusu Pontonierów Koronnych oraz regulacji rzek przez hultajów, czyli osoby bezrobotne. 

Wsparcie króla Stanisława Augusta

W połowie XVII wieku planowano budowę kanału łączącego dorzecza Wisły i Dniepru, który miał służyć do spławiania drewna, zboża oraz wyposażenia wojska w okresie wojennym. Uchwałę w sejmie podjęto jednak dopiero w 1775 roku, natomiast kanał oddano do użytku w 1784 roku. Wybito pamiątkowy medal mówiący o ułatwieniach w prowadzeniu stosunków handlowych przez Polaków i Litwinów oraz wsparciu budowy przez króla Stanisława Augusta. Kanał był jednak budowany w bardzo oszczędny sposób, dlatego nie był dostatecznie zasilany w wodę i nie w każdym roku był spławny. Zostało to usprawnione dopiero w okresie Polski pod zaborem rosyjskim.

Szlaki wodne pod zaborem pruskim

Po III rozbiorze pruskie władze planowały połączenie Odry i Wisły, uznano to jednak za pomysł niebezpieczny z uwagi na możliwość wystąpienia powodzi. Prusacy zbudowali natomiast Kanał Augustowski, a następnie w 1823 roku wprowadzili bardzo wysokie cła na handel z Polską. Z tego względu władze Królestwa Polskiego zdecydowały się stworzyć szlak wodny omijający terytorium Prus. Rok później prusacy zrezygnowali wojny celnej, lecz budowę kanału po stronie polskiej przerwał dopiero wybuch powstania listopadowego.  

Zmniejszająca się rola Kanału Elbląskiego

Warto zaznaczyć, że system kanałów na Mazurach był bardzo zawodny i został zniszczony w okresie wojen napoleońskich. W połowie XIX wieku wykopano nowe kanały, ale transport wodny zyskał konkurencję w postaci kolei. Dotyczyło to także Kanału Elbląskiego, który dawniej był nazywany Kanałem Oberlandzkim. W tym przypadku prace prowadzono w latach 1844-1860, a następnie zbudowano odgałęzienia mające uatrakcyjnić transport wodny. Mimo to rola gospodarcza kanału stawała się coraz mniejsza. 

Nowe kanały na początku XX wieku

W 1894 roku opowiedziano się za budową szerszego systemu wodnego łączącego rzeki Dunaj z Odrą, Odrę z Wisłą oraz San z Dniestrem. Dzięki temu Austro-Węgry mogłyby uzyskać połączenie z Morzem Czarnym, Północnym i Bałtyckim. W 1901 roku wprowadzono ustawę przewidującą budowę tych kanałów, ale początkowo inwestycja była prowadzona tylko w Czechach. Dopiero w 1911 roku rozpoczęto realną budowę kanału łączącego Odrę z Wisłą. W Krakowie miał rozpoczynać się kanał do Dniestru, ale obie budowy przerwał wybuch I wojny światowej. 

Po uzyskaniu niepodległości w 1919 roku przyjęto ustawę o budowie nowych kanałów i regulacji rzek. Skupiono się na regulacji Wisły oraz budowie kanału pomiędzy rzeką Przemszą i Wisłą, a także łączącego Śląsk z dolną Wisłą. Plany przewidywały spławianie węgla ze Śląska i Zagłębia. Wolne Miasto Gdańsk zablokowało jednak ujście Wisły, dlatego ostatecznie kanał w ogóle nie powstał. Węgiel był transportowany za pomocą magistrali kolejowej Herby Nowe–Bydgoszcz–Gdynia, która została zbudowana w latach 1926-1934. 

Drogi wodne po II wojnie światowej

Po II wojnie światowej w 1950 roku zakończono budowę kanału łączącego Wartę z Gopłem. Rozpoczęła się budowa szlaku wodnego z Górnej Wisły, która miała służyć do transportu węgla, między innymi, do elektrowni w Skawinie i Nowej Hucie. Planowano przedłużenie Kanału Gliwickiego do Wisły, natomiast Śląsk z Wartą i Wisłą miał połączyć Kanał Centralny. Po wielu latach prac ukończony został tylko kanał do Krakowa, ponadto zbudowano Kanał Żerański oraz najdłuższy kanał łączący Wieprz z Krzną.  

Plany rozwojowe w okresie PRL

W okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej plany rozwoju transportu wodnego pozostały jedynie na papierze. Było to spowodowane wysokimi kosztami oraz ogólnym kryzysem gospodarczym. Coraz większą rolę odgrywała kolej, w związku z czym w centralnie planowanej gospodarce inwestowanie w drogi wodne szybko stało się nieopłacalne. Żegluga śródlądowa została porzucona i dziś wiedza o transporcie wodnym po rzekach i kanałach w Polsce jest mało popularna.

 

Ciekawa oferta rejsów Zefir Ostróda

Szlakami dawnym kanałów transportowych podążają jednak rejsy organizowane przez Zefir Ostróda. Trasa przebiega drogą Kanału Elbląskiego, a rejsy odbywają się w piątki, soboty i niedziele. W trakcie podróży kapitan statku komentuje rejs, a uczestnicy mają możliwość skorzystania z ciepłych i zimnych napojów w bufecie. Można również wyczarterować statek z załogą w celu organizacji imprez okolicznościowych lub spotkań biznesowych. Na podkładzie statku Zefir można spędzić czas w wyjątkowo atrakcyjny sposób, nabywając przy tej okazji wiedzy o dawnych szlakach wodnych w naszym kraju.

Po więcej informacji zapraszamy na stronę główną: https://zefir.ostroda.pl/